- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 3756
Dowódca nie przytoczył żadnych obowiązujących przepisów prawa, na podstawie których szkolenie naziemne byłoby warunkiem przyznania dodatku specjalnego za wykonywanie lotów w składzie załóg wojskowych samolotów. Przepisy ustawy o obronie Ojczyzny nie uzależniają przyznania takiego dodatku od odbycia tego rodzaju szkolenia – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.
W sprawie rozpoznanej przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku 30 sierpnia 2023 r., sygn. akt III SA/Po 331/23 spór dotyczył odmowy przyznania dodatku specjalnego z tytułu wykonywania lotów w składzie załóg wojskowych samolotów. Pilot wojskowy złożył wniosek o przyznanie dodatku specjalnego z tytułu wykonywania lotów w składzie załóg wojskowych samolotów, z dniem objęcia obowiązków na stanowisku służbowym, czyli od 21 kwietnia 2022 r., z uwzględnieniem mnożnika kwoty bazowej 1,30.
Po zmianie stanowiska służbowego pilot rozpoczął proces przeszkalania się, który umożliwiłby mu wykonywanie lotów samolotami znajdującymi się na wyposażeniu bazy lotnictwa. Przed rozpoczęciem wykonywania lotów konieczne jest bowiem ukończenie między innymi szkolenia naziemnego, które pilot rozpoczął 22 listopada 2022 r. Następnie dowódca jednostki wojskowej stwierdził, że pilot spełnił warunki określone w obowiązujących przepisach, uprawniające do wykonywania lotów w składzie załóg samolotów i w związku z tym otrzymał on dodatek specjalny z tytułu wykonywania lotów w składzie załóg wojskowych statków powietrznych od 9 grudnia 2022 r. Dowódca uznał, że nie było podstaw do otrzymania tego dodatku już od 21 kwietnia 2022 r., ponieważ w tym dniu nie miał on ukończonego przeszkolenia warunkującego otrzymanie dodatku na podstawie rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 28 grudnia 2016 r. w sprawie dodatków do uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych (Dz. U. z 2021 r., poz. 966, z późn. zm., dalej: rozporządzenie z 2016 r.),
Dowódca jednostki wojskowej utrzymał w mocy decyzję dowódcy bazy lotnictwa.
Pilot nie zgodził się z decyzją, złożył od niej odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Jego zdaniem dowódca zastosował pozanormatywne kryteria przyznawania dodatków specjalnych w postaci decyzji o posiadaniu stosownych uprawnień i dopuszczeń komisji powołanej rozkazem dziennym dowódcy jednostki. Podkreślił, że po zmianie stanowiska służbowego posiadał uprawnienia i dopuszczenia na typ samolotu, do którego pilotowania został wyznaczony i które to stanowisko objął 21 kwietnia 2022 r. Rozporządzenie z 2016 r. nie określa szczególnych właściwości, jakie powinien spełniać żołnierz, aby otrzymać dodatek, dlatego powoływanie się na spełnienie bądź niespełnienie szczególnych właściwości przez żołnierza, niewskazanych w rozporządzeniu z 2016 r. jest rażącym naruszeniem prawa.
Na rozprawie pełnomocnik pilota wskazał, że w momencie przeniesienia pilota nie wskazano jakie konkretnie szkolenie powinien odbyć aby mógł ponownie latać. Dopiero w momencie kiedy złożył wniosek o dodatek specjalny, został skierowany na szkolenie naziemne w listopadzie 2022 r. Nie przedstawiono odwołującemu się żadnego planu lotów, które ma odbyć przed rozpoczęciem latania w nowej jednostce. Pełnomocnik wskazał, że pilot posiada uprawnienia do pilotowania wszystkim modeli samolotów.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uznał skargę za uzasadnioną, uchylił decyzję dowódcy. W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że w omawianej sprawie zainteresowany złożył wniosek o przyznanie dodatku specjalnego 10 listopada 2022 r., stąd w sprawie stosuje się przepisy ustawy z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny (Dz. U. z 2022 r., poz. 2305, z późn. zm.), która weszła w życie 23 kwietnia 2022 r.
Zgodnie z art. 439 ust. 1 pkt 1 ustawy o obronie Ojczyzny żołnierze zawodowi otrzymują do uposażenia zasadniczego dodatek specjalny za szczególne właściwości lub warunki pełnienia zawodowej służby wojskowej. Przy ustalaniu dodatków uwzględnia się miedzy innymi: charakter wykonywanych czynności, zakres wykonywanych czynności służbowych i ich specyfikę, wymagane kwalifikacje do zajmowania stanowisk służbowych, liczby wykonanych czynności. Minister Obrony Narodowej na podstawie art. 439 ust. 11 ustawy o obronie ojczyzny wydał 9 stycznia 2023 r. rozporządzenia w sprawie dodatków do uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych (Dz. U. 2023 r., poz. 149), które weszło w życie 3 lutego 2023 r. Zgodnie z art. 822 ust. 6 ustawy o obronie Ojczyny dotychczasowe przepisy wykonawcze wydane m. in. na podstawie art. 80 ust. 6 ustawy z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 860 ze zm.) zachowują moc do dnia wejścia w życie przepisów wykonawczych wydanych na podstawie art. 439 ust. 11 ustawy o obronie ojczyzny, nie dłużej jednak niż przez 18 miesięcy od dnia wejścia w życie tej ustawy oraz mogą być zmieniane na podstawie przepisów dotychczasowych. W związku z tym rozporządzenie z 2016 r. zachowało moc do dnia wejścia w życie rozporządzenia z 2023 r., czyli do 2 lutego 2023 r. Oznacza to, że omawiana sprawa powinna być rozstrzygnięta na podstawie przepisów rozporządzenia z 2023 r., a nie rozporządzenia z 2016 r.
W myśl § 4 pkt 1 rozporządzenia z 2023 r. żołnierze zawodowi otrzymują dodatek specjalny za szczególne właściwości lub warunki pełnienia służby z tytułu wykonywania lotów w składzie załóg wojskowych statków powietrznych. Zgodnie z § 5 rozporządzenia z 2023 r. warunkiem przyznania żołnierzowi zawodowemu dodatku specjalnego o charakterze stałym jest objęcie obowiązków na stanowisku służbowym, a w przypadku np. wykonywania bezpośredniej obsługi wojskowych statków powietrznych – stwierdzenie w rozkazie dziennym faktu spełnienia przez żołnierza określonych w odrębnych przepisach warunków uprawniających do wykonywania czynności, za które przysługuje dodatek.
Zdaniem sądu dowódca nie uzasadnił uzależnienia przyznania dodatku specjalnego od 21 kwietnia 2022 r. od konieczności odbycia przez niego dodatkowego szkolenia na wykonywanie lotów samolotami znajdującymi się na wyposażeniu bazy lotnictwa.
Ponadto niezasadnie uzależniono przyznanie dodatku specjalnego od dodatkowego szkolenia naziemnego, które pilot rozpoczął 22 listopada 2022 r. i ukończył 8 grudnia 2022 r. Dodatek ten przyznano mu od 9 grudnia 2022 r. na mocy decyzji z 20 stycznia 2023 r., w związku z rozkazem dziennym stwierdzającym, że pilot 8 grudnia 2022 r. spełnił warunki określone w obowiązujących przepisach, uprawniające go do wykonywania lotów w składzie załóg statków powietrznych. Dowódca nie przytoczył jednak żadnych obowiązujących przepisów prawa, na podstawie których szkolenie naziemne byłoby warunkiem przyznania dodatku specjalnego za wykonywanie lotów w składzie załóg wojskowych samolotów. Przepisy ustawy o obronie Ojczyzny nie uzależniają przyznania takiego dodatku od odbycia tego rodzaju szkolenia.
Dowódca naruszył zatem prawo, co uzasadniało uchylenie wydanej przez niego decyzji – uznał sąd.
Aneta Mościcka
zdjęcie: 3 SLT
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 33867
Po prawie czterech miesiącach od wejścia w życie rozporządzenia MON z 19 maja br. w sprawie nauki żołnierzy zawodowych, resort obrony narodowej opublikował projekt nowych przepisów wykonawczych. Zmiany dotyczą przede wszystkim sposobu ustalania kosztów związanych z pobieraniem nauki przez żołnierza zawodowego w ośrodkach i jednostkach oraz przypadki zwrotu poniesionych przez wojsko kosztów.
Projekt nowych przepisów wykonawczych powiela dotychczasowe rozwiązania zawarte w rozporządzeniu MON z 19 maja 2023 r. w sprawie nauki żołnierzy zawodowych ( Dz.U. poz. 1092), które weszło w życie od 27 czerwca 2023 r. Stanowi wykonanie rozszerzonego upoważnienia ustawowego, o którym mowa w art. 10 pkt 29 ustawy 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy o Agencji Mienia Wojskowego, w tym również ustawy z 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny (Dz. U. poz. 1872). Nowe regulacje dotyczą m.in. sposobu ustalania kosztów związanych z pobieraniem nauki przez żołnierza zawodowego pełniącego służbę nie tylko w uczelni wojskowej czy szkole podoficerskiej, ale także w jednostce wojskowej, centrum lub ośrodku szkolenia oraz trybu zwrotu tych kosztów.
Wniosek o pomoc do dowódcy jednostki wojskowej
Nie wiadomo dlaczego rozporządzenie MON, które weszło w życie przed 4 miesiącami nie jest nowelizowane, a wymienia się na nowe. Warto więc przypomnieć o podstawowych zasadach udzielania żołnierzom zawodowym pomocy w związku z pobieraniem przez nich nauki w kraju i za granicą. Zgodnie z zapisami ustawy o obronie Ojczyzny (wcześniej także pragmatycznej) żołnierz zawodowy może kształcić się także poza wojskiem, jeśli nie koliduje to z jego obowiązkami służbowymi.
Przepisy ustawy wskazują dowódcę jednostki wojskowej jako organ udzielający żołnierzowi zawodowemu, na jego wniosek, pomocy w związku z pobieraniem przez niego nauki.
W dokumencie poza informacją o formie pomocy trzeba podać m.in. kierunek studiów, terminy zajęć, koszty edukacji, planowany czas ukończenia nauki oraz kwalifikacje, które żołnierz uzyska po ukończeniu kształcenia. Należy przy tym poinformować o ewentualnych, wcześniej otrzymanych, formach pomocy w związku z podjętą nauką.
Rozpatrując wniosek dowódca JW powinien m.in. uwzględnić kierunki rozwoju zawodowego żołnierza zawodowego oraz jego potrzeby szkoleniowe wyartykułowane w jego opinii służbowej. Podejmując decyzję o udzieleniu pomocy w związku z pobieraniem nauki dowódca został zobowiązany podpisać umowę, o której mowa w art. 105 ust. 5 ustawy według wzoru określonego w załączniku nr 1 do tego rozporządzenia. W przypadku gdy koszt nauki przekracza sześciokrotność najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego (obecnie 29 760 zł), umowa powinna określać warunki zwrotu kosztów poniesionych na jego utrzymanie i naukę w przypadku przerwania, odwołania z kształcenia lub zwolnienia z zawodowej służby wojskowej przed określonym w umowie okresem służby wojskowej.
Ponadto, w przypadku wniosku podoficera lub szeregowego o udzielenie pomocy w związku z pobieraniem nauki na studiach lub studiach podyplomowych dowódca jednostki wojskowej przed podjęciem decyzji uzgadnia ją z dyrektorem Departamentu Kadr.
Po ich ustaleniu zwraca się, w szczególności przy wykorzystaniu elektronicznego systemu ewidencji wojskowej, do organu uprawnionego do wyznaczania żołnierza zawodowego na stanowisko służbowe wyższe od zajmowanego z wnioskiem o wyrażenie zgody na zawarcie umowy,.
Pomoc może być udzielana w formie finansowej lub niefinansowej. Przede wszystkim chodzi o pokrycie czesnego (w tym opłaty rekrutacyjnej), a także kosztów opłat za noclegi, wyżywienie i przejazdy. Uczący się żołnierz może również liczyć na pomoc niezwiązaną z finansami, czyli na przykład na ograniczenie liczby służb dyżurnych, wyjazdów służbowych czy zlecanych zadań.
Kiedy dowódca JW może odmówić udzielenia pomocy
Żołnierz zawodowy ubiegający się o udzielnie pomocy w związku z pobieraniem nauki otrzyma decyzję odmowną w przypadku:
- niezaplanowania środków w planie finansowym,
- niespełnienia warunków, o których mowa w art. 105 ust. 4 ustawy (pomoc może być udzielona wyłącznie w przypadkach, gdy poziom i kierunek nauki są zbieżne z wymaganiami kwalifikacyjnymi na zajmowanym lub na planowanym do wyznaczenia stanowisku służbowym),
- niewyrażenia zgody, o której mowa w art. 105 ust. 5 ustawy ( chodzi o umowę z dowódcą JW, w której określa między innymi rodzaj pomocy).
Ponadto, dowódca JW może również odmówić żołnierzowi zawodowemu udzielenia pomocy finansowej w przypadku, gdy naukę spełniającą warunki, można było zrealizować w ramach systemu doskonalenia zawodowego.
Zgłoszenie kandydatury powinna nastąpić nie później niż na 2 miesiące przed planowanym rozpoczęciem nauki w kraju. Po weryfikacji wykaz imienny żołnierzy zawodowych zakwalifikowanych na naukę powinien być przesłany do podmiotu prowadzącego naukę nie później niż na 1 miesiąc przed planowanym rozpoczęciem nauki w kraju. Na tej podstawie dowódca JW kieruje żołnierza zawodowego na naukę, a fakt skierowania stwierdza się w rozkazie dziennym jednostki wojskowej.
Organem uprawnionym do odwołania żołnierza zawodowego z nauki w kraju lub za granicą jest co do zasady organ, który skierował żołnierza zawodowego na tę naukę. Skierowanie na naukę i odwołanie z niej następuje w drodze decyzji tylko w przypadku nauki za granicą.
Zwrot kosztów w przypadku nieukończenia nauki
W przypadku żołnierza zawodowego którego planuje się na koszt wojska skierować na studia lub naukę albo staż, kurs lub specjalizację lub inne formy szkolenia i doskonalenia zawodowego w kraju lub za granicą, których koszt przekracza sześciokrotność najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego (obecnie 29 760 zł) zawiera się umowę. Określa ona warunki zwrotu kosztów poniesionych na jego utrzymanie i naukę w przypadku przerwania, odwołania z kształcenia lub zwolnienia z zawodowej służby wojskowej przed określonym w umowie okresem służby wojskowej w wysokości proporcjonalnej do czasu służby po zakończeniu tej nauki.
Rozporządzenie zawiera również katalog świadczeń, które w szczególności bierze się pod uwagę przy wyliczaniu kosztów poniesionych w związku z pobieraniem przez żołnierza zawodowego nauki, o których mowa w art. 106 ust. 1 ustawy.
Szczegóły zawiera § 19 rozporządzenia MON. Zalicza się do nich koszty przypadające na jednego żołnierza w zakresie zakwaterowania, umundurowania, wyżywienia i innych świadczeń związanych z nauką.
Żołnierz będzie musiał zwrócić pomoc finansową w sytuacji, gdy np.: przerwie naukę lub zostanie zwolniony z zawodowej służby z powodu otrzymania oceny niedostatecznej w opinii służbowej, odmowy pełnienia służby na równorzędnym lub wyższym stanowisku służbowym, degradacji, nieusprawiedliwionej nieobecności w służbie przez 3 dni robocze czy prawomocnego orzeczenia o wymierzeniu kary dyscyplinarnej usunięcia z zawodowej służby wojskowej.
Do niedawna przepisy przewidywały 14-dniowy termin zwrotu środków finansowych od momentu, w którym żołnierz otrzymał wezwanie do zapłaty. Od 27 czerwca br. jest możliwość odroczenia tego terminu lub rozłożenia należnej kwoty zwrotu na raty. Na wniosek żołnierza zawodowego, w drodze umowy zawartej między nim a dowódcą, termin zwrotu może zostać odroczony maksymalnie do 12 miesięcy lub kwota, którą wojskowy ma oddać, zostanie rozłożona na 24 raty.
Jeden egzemplarz umowy dotyczącej udzielenia pomocy w związku z pobieraniem przez żołnierza zawodowego nauki lub umowy o skierowanie żołnierza zawodowego na naukę za granicą włącza się do teczki akt personalnych żołnierza zawodowego.
Jednocześnie, żołnierz zawodowy, który nie ukończył nauki, może wystąpić z wnioskiem do szefa MON o zwolnienie go z obowiązku zwrotu kosztów poniesionych przez resort obrony narodowej na jego naukę.
W szczególnie uzasadnionych przypadkach szef MON może przychylić się do wniosku żołnierza zawodowego i określić wymiar takiego zwolnienia, przy czym minimalnym wymaganym poziomem pokrycia przez żołnierza zawodowego zwrotu kosztów pozostaje dwunastokrotność miesięcznego uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym, należnego żołnierzowi zawodowemu na zajmowanym przez niego stanowisku służbowym. R.Ch.
zdjęcie: 11 LDKP
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 58297
W środę 1 listopada wchodzi w życie rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z 28 września 2023 r. ( poz. 2228) zmieniające rozporządzenie z 25 lipca 2016 r. w sprawie wypłaty odprawy mieszkaniowej. Na jego mocy zmieniają się wzory wniosków o wypłatę odprawy mieszkaniowej.
Zmianie ulega forma zarówno wniosku o wypłatę odprawy mieszkaniowej żołnierzowi zawodowemu ( załącznik nr 1), jak i wniosku o wypłatę odprawy mieszkaniowej w przypadku śmierci żołnierza ( załącznik nr 2). Wnioski są TU dostępne.
Odprawa mieszkaniowa – komu przysługuje i jakie są wyjątki?
Zgodnie z art. 23 ustawy z 22 czerwca 1995 r. odprawa mieszkaniowa przysługuje żołnierzowi zwalnianemu z zawodowej służby wojskowe, z wyjątkiem tych w trakcie kształcenia w uczelni wojskowej ( dotyczy głównie podchorążych po I roku), pod warunkiem, że: nabył on prawo do emerytury wojskowej lub wojskowej renty inwalidzkiej oraz zamieszkuje w kwaterze albo do dnia zwolnienia z zawodowej służby wojskowej nie otrzymał decyzji o przydziale lokalu mieszkalnego.
Odprawa mieszkaniowa przysługuje także osobom (małżonkowi, zstępnym, wstępnym, osobom przysposobionym i osobom przysposabiającym) wspólnie zamieszkałym w dniu śmierci z:
żołnierzem zawodowym, który do dnia śmierci zajmował lokal mieszkalny lub nie otrzymał decyzji o przydziale lokalu mieszkalnego, o ile do dnia śmierci nabył prawo do emerytury wojskowej lub jego śmierć pozostaje w związku ze służbą wojskową;
- także m.in. żołnierzem pełniącym dobrowolną zasadniczą służbę wojskową albo terytorialną służbę wojskową, których śmierć pozostaje w związku ze służbą wojskową.
W zamian za odprawę mieszkaniową na wniosek żołnierza istnieje możliwość otrzymania lokalu zamiennego, jeżeli Agencja Mienia Wojskowego ma taki w swoich zasobach, a na wniosek osób zamieszkałych z nim w dniu jego śmierci zajmowanego lokalu lub lokalu dostępnego w zasobach Agencji odpowiadającego uprawnieniom żołnierza w dniu jego śmierci.
Zgodnie z art. 23 ust. 9 ustawy o zakwaterowaniu żołnierzowi zawodowemu nie przysługuje odprawa mieszkaniowa jeżeli:
- skorzystał z uprawnień w przypadkach określonych w art. 23 ust. 6 i art. 21 ust. 6 ustawy o zakwaterowaniu;
- został zwolniony z czynnej służby wojskowej na skutek skazania prawomocnym wyrokiem sądu za popełnienie przestępstwa umyślnego;
- został zwolniony z czynnej służby wojskowej na skutek orzeczenia wydanego w postępowaniu dyscyplinarnym;
- został zwolniony z czynnej służby wojskowej przed upływem 10 lat od dnia powołania do tej służby w przypadku, gdy powołanie do czynnej służby wojskowej nastąpiło po okresie służby w Policji, Straży Granicznej, Biurze Ochrony Rządu, Służbie Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służbie Więziennej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, Służbie Celno-Skarbowej, Służbie Celnej, Służbie Wywiadu Wojskowego, Służbie Kontrwywiadu Wojskowego lub Urzędzie Ochrony Państwa.
Jaka jest wysokość odprawy mieszkaniowej
Należy przypomnieć, że po zmianie ustawy o obronie Ojczyzny (od 23 kwietnia 2022 r.) odprawa mieszkaniowa wynosi 3 proc. wartości przysługującego lokalu mieszkalnego za każdy rok podlegający zaliczeniu do wysługi lat, od której jest uzależniona wysokość dodatku za długoletnią służbę wojskową. Ta odprawa nie może być niższa niż 45 proc. oraz nie wyższa niż 100 proc. wartości przysługującego lokalu mieszkalnego ( było 80 proc.). W takim przypadku osiągnięcie 100 proc. wartości przysługującego lokalu mieszkalnego jest możliwe przy wysłudze 33 lat. Jak wynika z informacji AMW, do 30 czerwca br. zostało złożonych 16 wniosków o odprawę dla których wartość przysługującego lokalu mieszkalnego wynosiła 100 proc. Średnia ich wysokość wynosiła 477 tys. zł.
Wysokość odprawy zależy także od wskaźnika ( 1,66), powierzchni przysługującego lokalu (12m kw. - w przypadku posiadania członków rodziny) lub 16 m kw. w przypadku gospodarstwa jednoosobowego (do kpt. włącznie), od ilości przysługujących norm, a także ceny 1 m2 powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego oddanego do użytkowania w kwartale poprzedzającym zwolnienie z tej służby, określanego w komunikacie GUS. W II kw. 2023 r. ten wskaznik wyniósł 6 134 zł za 1 m kw. W I półroczu 2023 r. AMW wypłaciła dla żołnierzy zawodowych odchodzących z armii 2 462 odprawy mieszkaniowe za blisko 590 mln zł (przeciętna wartość jednego świadczenia wyniosła ok. 240 tys. zł).
Z nowelizacją rozporządzenia MON w sprawie odprawy mieszkaniowej powinny zainteresować się wszyscy, którzy planują odejście w wojska. Wypłata tej należności dla osób uprawnionych powinna nastąpić nie później niż w ciągu 90 dni od złożenia wniosku do dyrektora regionalnego WAM. Przy czym odmowa przyjęcia odprawy mieszkaniowej lub niezłożenie dokumentów, w terminie 90 dni od dnia zwolnienia z zawodowej służby wojskowej, nie zwalnia z obowiązku opróżnienia lokalu. R.Ch.
Zdjęcie: AMW
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 2730
• USA przekazały Kijowowi łącznie prawie 71 mld dol. Na wojnę w Iraku rocznie wydawano 250 mld dol., a w Afganistanie – 115 mld dol.
• Przekraczanie „czerwonych linii” przez Zachód ujawniło ograniczenia Rosji. Żadne z takich działań nie spotkało się z odpowiedzią Kremla.
• Jeżeli eskalacja nastąpi, to w konsekwencji czynników wewnętrznych w Rosji, a nie bezpośredniej reakcji na działania Zachodu.
• Zachód posiada bardzo ograniczone możliwości zmuszenia obu stron do zakończenia wojny. O tym zadecydują Kijów i Moskwa.
Jak najszybsze odparcie rosyjskiej agresji przez Ukrainę powinno stać się priorytetem Zachodu. Zwłoka i ostrożna pomoc jedynie pogłębiają problemy tej części świata. Zintensyfikowanie wsparcia militarnego dla Ukrainy, które dotychczas było zbyt ostrożne, to jedyna realna opcja przyspieszenia zakończenia wojny, minimalizująca zagrożenie dla interesu państw zachodnich. To także jeden z głównych wniosków płynących z najnowszego raportu Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego Jak zakończyć wojnę na Ukrainie? Scenariusze zakończenia konfliktu autorstwa Józefa Langa.
Większe wsparcie militarne potrzebne od zaraz
Autor nowego raportu CAKJ przekonuje, że przedłużający się konflikt na Ukrainie zwiększa znacząco koszty pośrednie konfliktu także dla państw zachodnich. Składają się na nie m.in. wysokie ceny energii, wysoka inflacja i wydatki na uchodźców. Długofalowo optymalną drogą, aby ograniczyć lub uniknąć tych kosztów, jest zwiększenie wsparcia wojskowego dla Ukrainy. To tańsza alternatywa od przedłużania konfliktu poprzez udzielanie ograniczonej pomocy militarnej.
Stany Zjednoczone, główne źródło pomocy, od 24 lutego 2022 r. przekazały Kijowowi wsparcie o łącznej wartości prawie 71 mld dol., co jest wyraźnie niższą kwotą niż szacowane koszty wojny w Iraku i Afganistanie – odpowiednio ok. 250 mld dol. rocznie (w sumie 2 bln dol.) i 115 mld dol. rocznie (w sumie 2,3 bln dol.).
Jak podkreśla Józef Lang, pomimo gigantycznej różnicy pieniądze amerykańskiego podatnika przełożyły się na realne efekty na Ukrainie – potencjał ofensywny Rosji na nadchodzące lata został wyraźnie ograniczony. Tym samym bezpieczeństwo europejskich sojuszników USA uległo zwiększeniu. Kijów, który pomimo ataku utrzymał funkcjonowanie państwa, był w stanie odzyskać 45% terenów zajętych wcześniej przez Moskwę.
Lang podkreśla w publikacji, że wsparcie Zachodu powinno w pierwszej kolejności dotyczyć systemów uzbrojenia, które pozwolą na ataki na strategiczne rosyjskie obiekty, które obecnie znajdują się poza zasięgiem ukraińskich jednostek.
W raporcie nie zapomniano o wyzwaniach. W USA i Europie Zachodniej często pojawia się strach przed eskalacją konfliktu przez Rosję w przypadku zwiększenia wsparcia dla Kijowa. Lang zaznacza, że dotychczasowe przekraczanie „czerwonych linii” przez Zachód ujawniło ograniczenia Kremla w przeciwstawieniu się determinacji państw zachodnich. Jeżeli eskalacja nastąpi, to w wyniku czynników wewnętrznych w Rosji, a nie w bezpośredniej reakcji na działania Zachodu.
Autor raportu podkreśla, że znacząca eskalacja, np. taktyczny atak jądrowy na terytorium Ukrainy, byłaby bardzo ryzykowna, także w kontekście kluczowych relacji Rosji z Chinami, które wyraźnie wzywają do niestosowania broni nuklearnej. Do tej pory Kreml unikał wysoko ryzykownych działań poza rozpoczęciem wielkoskalowej inwazji na Ukrainę ze względu na potencjał Zachodu, m.in. Stanów Zjednoczonych, do skutecznego przeciwdziałania Rosji.
Władimir Putin ma nadzieję, że przedłużający się konflikt wcześniej osłabi determinację Zachodu do wsparcia Ukrainy niż rosyjski potencjał do prowadzenia wojny. Stara się wykorzystać obawy Zachodu przed eskalacją, ale w ocenie autora raportu za tą retoryką nie stoi realna wola do ryzyka.
Odstraszanie ma mieć kluczowe znaczenie w dalszym przebiegu wojny. Słaba zachodnia reakcja na działania hybrydowe byłaby interpretowana przez Kreml jako przejaw słabości Zachodu i jego skłonności do ustępstw w przypadku konfrontacji.
Moskwa i Kijów zdecydują o końcu wojny
Jak przekonuje Józef Lang, to uwarunkowania wewnętrzne, a nie presja zewnętrzna, zdecydują o długości trwania wojny. Nawet instrumentalne zmniejszenie zachodniego wsparcia bezpośrednio nie przekonałoby Kijowa do zgody na zamrożenie konfliktu. Byłby to scenariusz, w którym możliwy byłby nawet rozłam NATO.
Społeczeństwo ukraińskie w większości oczekuje pełnego zwycięstwa Ukrainy – 64% wierzy w odbicie całości terytorium Ukrainy sprzed 2014 r., w tym Półwyspu Krymskiego. To ogranicza ukraińskim decydentom przestrzeń do zawarcia kompromisu i przekłada się na całą scenę polityczną, na której istnieje konsensus co do kontynuowania wojny. Ewentualne zachodnie naciski jak na razie są skazane na niepowodzenie, ponieważ ukraińscy politycy, niezależnie z której partii, kontynuowaliby wysiłek wojenny nawet bez wsparcia zewnętrznego.
Autor raportu CAKJ podkreśla, że Zachód posiada bardzo ograniczone możliwości zmuszenia obu stron do zakończenia wojny – o tym zadecydują Kijów i Moskwa. Choć Rosja szuka zamrożenia konfliktu, to nie chce zrobić znaczącego kroku w tył ze względu na obawy przed wewnętrznymi i zewnętrznymi startami wizerunkowymi.
Bezpośrednie wpływanie na konflikt poprzez zaangażowanie militarne lub zakończenie wsparcia dla Ukrainy byłyby bardzo szkodliwe dla strategicznych interesów Zachodu. Może natomiast zwiększyć koszty dla strony rosyjskiej, m.in. ze względu na wsparcie dla Ukrainy.
Sankcje na Rosję są długofalowo kluczowe
Nawet jeśli Zachód nie posiada realnej możliwości zmuszenia Moskwy do zakończenia inwazji, to może podgrzewać napięcia wśród elit wewnątrz Rosji poprzez sankcje i restrykcje. Według Langa dysproporcja militarna między stronami oznacza, że Ukraina bez kryzysu wewnętrznego Rosji prawdopodobnie nie będzie w stanie w pełni odzyskać swoich terytoriów.
Jak wskazuje w raporcie były analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, lipcowa próba zamachu stanu Prigożyna pokazała polaryzację w rosyjskiej elicie, m.in. między Ministerstwem Obrony Narodowej a Grupą Wagnera. Lang przytacza prawdopodobne w jego opinii doniesienia medialne o podziale na „partię pokoju” (oligarchów odczuwających sankcje, do których należy np. prezes banku WTB, Andriej Kostin), „partię wojenną” (wyższych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa) i „partię ciszy” (technokratów, w skład których wchodzi np. premier Michaił Miszustin).
Jednocześnie podkreśla nieprzejrzystość powiązań (opartych głównie na interesach biznesowych i relacjach osobistych) między kluczowymi aktorami wewnątrz Rosji. Pomimo dotychczasowego radzenia sobie przez Kreml z gospodarczymi instrumentami zewnętrznego nacisku i utrzymywania płynności długofalowo podnoszą one koszty inwazji dla Rosji.
Lang przekonuje, że nawet subwencje budżetowe z drenowanych rezerw i podwyższone ceny eksportowanych nośników energii nie są w stanie w długim czasie ograniczać spadku PKB wywołanego sankcjami i wycofania się części zachodnich państw. W 2022 r. Rosja osiągnęła deficyt budżetowy o wartości 45 mld dol. zamiast prognozowanej nadwyżki 17,7 mld dol. Bieżący rok wygląda podobnie – przez pierwsze 7 miesięcy deficyt wyniósł 28,44 mld dol.
Powyższe liczby przekładają się na funkcjonowanie rosyjskiego społeczeństwa. Na początku roku aż 65% badanych Rosjan stwierdziło, że ich poziom życia obniżył się względem zeszłego roku. Nawet wzburzenie społeczeństwa w Rosji raczej nie będzie powodować obniżenia popularności postaw nacjonalistycznych i militarystycznych. Wręcz odwrotnie – może to takie nastroje napędzać.
Co ważniejsze z perspektywy scenariuszy końca wojny, rosyjscy oligarchowie od 24 lutego 2022 r. według zachodnich oszacowań mogli stracić nawet 94 mld dol. To właśnie nagle uwidocznione napięcia wśród elit są bardziej prawdopodobnym źródłem kryzysu politycznego w Rosji niż działania przeważnie biernego rosyjskiego społeczeństwa.
Więcej wsparcia za większe reformy
Lang wyraźnie zaznacza, że wparcie dla Ukrainy powinno być udzielane według zasady „więcej za więcej”. Zintensyfikowana pomoc powinna wymagać większych postępów w reformach wewnętrznych.
W społeczeństwach i elitach zachodnich coraz częściej widać przejawy zmęczenia asertywną postawą ukraińskich polityków względem swoich sojuszników. Niewystarczająco szybko wdrażane reformy są uzasadniane trwaniem wojny.
Aby osiągnąć sukces, należy współpracować i komunikować się z ukraińskim społeczeństwem, któremu bardzo zależy na wejściu do struktur zachodnich (85% „za” wejściem do UE). Równocześnie 77% jako największy problem swojej ojczyzny wskazuje korupcję (trzeci najwyższy wynik). Józef Lang proponuje, aby jednym z pasów transmisyjnych były sponsorowane także przez Zachód media na Ukrainie, które nie będą podatne na wpływy oligarchów.
Jaki jest najbardziej prawdopodobny scenariusz?
Kluczowymi czynnikami wpływającymi na losy wojny będą zdolność Sił Zbrojnych Ukrainy do skutecznego zwalczania rosyjskiej armii i odzyskiwania kontroli nad terytoriami ukraińskimi, trwałość zachodniego wsparcia dla Ukrainy oraz sytuacja wewnętrzna w Federacji Rosyjskiej. Należy je obserwować i kreślić prawdopodobne scenariusze.
W raporcie Jak zakończyć wojnę na Ukrainie? Scenariusze zakończenia konfliktu za najbardziej prawdopodobny scenariusz na najbliższe miesiące uznana została kontynuacja aktualnej dynamiki konfliktu. To jednak nie oznacza statyczności. Obie strony będą ponosić koszty militarne, gospodarcze i społeczne trwającego konfliktu, co wpłynie na dalsze losy rosyjskiej inwazji.
Michał Wojtyło ( klubjagiellonski.pl)
Więcej na temat nowego raportu raportu CAKJ „Jak zakończyć wojnę na Ukrainie? Scenariusze zakończenia konfliktu”
zdjęcie: Jakub Szymczuk ( KPRP)
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 138492
Znaczna część komentarzy na forum naszego portalu zaczyna się od pytania kiedy będą podwyżki w wojsku i służbach mundurowych, nie interesując się tym czego dotyczy tekst. Przypominam o tym, że dopiero co odbyły się wybory do parlamentu, a tworzona koalicja ugrupowań demokratycznych nie ma rozeznania jaka jest prawdziwa sytuacja finansów publicznych. Czy zatem zapowiedziane w 2024 r. podwyżki o 20 proc. w sferze budżetowej są realne? I nie będą raczej wcześniej wypłacone niż w marcu 2024 r.
Zacznijmy od tego, kiedy nowy rząd może podejmować jakiekolwiek decyzje, a powołany premier wygłosi w Sejmie expose. To w nim będą zawarte priorytetowe kierunki działań nowego gabinetu, w tym również zapowiadane podwyżki w sferze budżetowej. Jeśli ugrupowania demokratyczne podpiszą umowę koalicyjną i wybiorą marszałka Sejmu, to jest duże prawdopodobieństwo, że prezydent RP powierzy misję tworzenia nowego rządu Donaldowi Tuskowi już po kilku dniach po pierwszym posiedzeniu nowego parlamentu (13 listopada).
Nie jest jednak wykluczona gra na czas obecnej koalicji prawicowej, czyli do połowy grudnia. Wtedy nowy rząd, złożony z demokratycznych ugrupowań może się ukonstytuować dopiero przed Świętami Bożego Narodzenia. Na ewentualne zmiany i przyjęcie przyszłorocznego budżetu państwa przygotowanego przez obecny rząd pozostaje miesiąc ( do końca stycznia) pod groźbą rozwiązania parlamentu przez pana prezydenta.
Przygotowany przez rząd Mateusza Morawieckiego projekt przyszłorocznej ustawy budżetowej zakłada waloryzację wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej o 12,3 proc. (podobnie jak od marca 2024 r. emerytur i rent) - przy średniorocznej inflacji około 6,6 proc. W projekcie budżetu na 2024 r. zapisano wzrost wynagrodzeń dla każdego pracownika jednym wskaźnikiem – o 6,6 proc. W przypadku żołnierzy i funkcjonariuszy byłby to wzrost kwoty bazowej z 1740,64 zł brutto obecnie do 1855,52 zł – pozostałe zaś 5,7 proc. jest na razie tajemnicą). Nie jest wykluczone, że w przyszłym roku funkcjonariusze MSWiA, a także prawdopodobnie innych służb, w tym również żołnierze zawodowi wywalczą świadczenie za długoletnią służbę już po 10 latach. Obecnie otrzymują 5 proc. uposażenia po 15 latach i ten dodatek rośnie o 1 proc. aż do 25 lat, ale dopiero po 32 latach wliczany jest do podstawy wymiaru emerytury. Jeśli będzie akceptacja dla 20 proc. podwyżki, to należy się spodziewać jeszcze korzystniejszych rozwiązań w tzw. części ruchomej lub motywacyjnej lub podniesienie kwoty bazowej, od której liczy się średnie uposażenie żołnierzy i funkcjonariuszy.
Rząd Mariusza Morawieckiego nie podał terminu od kiedy będą podwyższane uposażenia w 2024 r. Zabrakło bowiem projektu ustawy okołobudżetowej. W tym roku, z uwagi na ograniczenie liczby wypowiedzeń w służbach mundurowych, podwyżki uposażeń dla tych formacji zaplanowano dopiero w marcu, a nie od stycznia – jak do tej pory, z wyrównaniem oczywiście. W przyszłym roku - jak potwierdzili szefowie z MSWiA - miało być podobnie. Gdyby podwyżka była od stycznia, to funkcjonariusze, którzy na początku przyszłego roku zdejmą mundur i odejdą do cywila otrzymaliby wysoką podwyżkę ( z uposażeniem oraz waloryzacją emerytury - o jedną czwartą podstawy wymiaru, a w przypadku obiecanej podwyżki w sferze budżetowej o 20 proc. – nawet o jedną trzecią).
Te rozwiązania dotyczyłyby także żołnierzy, bo niemal wszystko co ustalą związkowcy z resortu spraw wewnętrznych i administracji z kierownictwem MSWiA w sprawach socjalno-bytowych bywa kopiowane w resorcie obrony narodowej. Na jednym z przedwyborczych spotkań z mundurowymi, premier Morawiecki wspomniał o waloryzacji uposażeń od stycznia 2014 r. , ale sytuacja zmieniła się po 15 październiku, gdy do formowania rządu przystąpiły ugrupowania demokratyczne. Jednym z priorytetów zarówno Koalicji Obywatelskiej jak i Nowej Lewicy jest podniesienie wynagrodzenia nauczycieli, także akademickich o 30 proc. a pracowników sfery budżetowej, w tym również służb mundurowych o 20 proc. W przypadku nauczycieli , od 1 stycznia 2024 r. podwyżka wyniosłaby ok. 1500 zł brutto, niezależnie od jego stopnia zawodowego.
Zdaniem premiera Morawieckiego, finanse publiczne i budżet Polski są „w bardzo dobrym stanie”. Przedstawiając w ubiegłym tygodniu dokonania rządu prawicy z ostatnich ośmiu lat, zdziwiony był, że partie tworzące rząd zaczynają się wycofywać z obietnic wyborczych.
Takich deklaracji ze strony ugrupowań demokratycznych nie odnotowaliśmy, jedynie obawy stan polskich finansów, bowiem nie wiadomo jakie „trupy” są poukrywane w szafach. Po nowelizacji tegorocznego budżetu, deficyt został zwiększony z ponad 60 do 92 miliardów zł. Tymczasem rząd w październiku wysłał do Komisji Europejskiej tzw. notyfikację fiskalną, w której odkrył karty dotyczące stanu kasy państwa. Okazuje się, że dlug publiczny i zadluzenie skarbu panstwa zwiększy się w tym roku o 192 mld zł, czyli 5,6 proc. PKB. Polska zaraz po Słowacji ma mieć najwyższy deficyt w całej Unii Europejskiej. Koszty obsługi zadłużenia Polski przekraczają 71 mld zł, a w 2021 r. wyniosły 29 mld zł. Warto podkreślić, że przekroczenie 3 proc. PKB oznacza, że UE może wdrożyć procedurę nadmiernego deficytu, która została zdjęta tuż przed objęciem władzy przez PiS.
Wielu ekonomistów obawia się, że rzeczywiste dochody w budżecie mogą być niższe niż założył rząd Morawieckiego, bowiem w finansach publicznych pojawiły się niekorzystne tendencje w dochodach podatkowych, zwłaszcza PIT. Koszt reform Polskiego Ładu okazał się bowiem większy, niż szacowało początkowo Ministerstwo Finansów - dochody mogą być porównywalne z rokiem 2021 r. podczas gdy fundusz płac zwiększył o prawie jedną trzecią. Niższe niż przewidywano mogą być dochody z VAT.
Kiedy w 2024 r. finansami będzie już rządzić nowa koalicja, to na ewentualne zmiany w budżecie państwa będzie niewiele czasu, zwłaszcza że konieczny będzie audyt i przegląd dokumentów. Rząd Morawieckiego zapisał deficyt w kasie państwa na przyszły rok na 4,5 proc. PKB. Około połowy wydatków mają stanowić zbrojenia, które - jak zapisano w stu konkretach Koalicji Obywatelskiej na sto dni - mają być skontrolowane. Ponadto zapowiedziano stworzenie białej księgi dokumentującej wszystkie decyzje pociągająca znaczne skutki finansowe.
Nie ma pewności czy inflacja w przyszłym roku nie będzie wyższa niż 6.6 proc., bo skończył się okres przedwyborczej niskiej ceny paliwa. Nowy rząd będzie musiał rozstrzygnąć czy nadal należy utrzymywać obniżkę cen energii oraz zerową stawkę VAT na żywność w sytuacji gdy polityka pieniężna NBP nie będzie sprzyjająca. Ponadto realizacja nowych wydatków socjalnych, w tym 800+ może dodatkowo zwiększyć presję cenową w 2024 i 2025 r.
To wszystko powoduje, że nowy rząd będzie musiał wybrać sprawy najważniejsze spośród postulatów wyborczych zgłaszanych przez kilkanaście ugrupowań wchodzących w skład koalicji demokratycznej. Miejmy nadzieję, że w tym priorytetowym pakiecie znajdą się zapowiadane podwyżki w sferze budżetowej, jeśli obecna opozycja ma być na fali wznoszącej i chciałaby wygrać zbliżające się wybory samorządowe i do europarlamentu.
Wolin