- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 562
Kolejne pokolenie młodych Polaków pochyla dziś głowy nad pamięcią tych, którzy polegli, nad pamięcią niezwykłego bohaterstwa i oddania Ojczyźnie. To jest właśnie największa godność Westerplatte i westerplatczyków. To jest największa godność obrońców Wybrzeża i żołnierzy, którzy nie szczędząc sił i krwi, bronili Rzeczypospolitej – mówił Andrzej Duda podczas uroczystości na Westerplatte.
Zgodnie z tradycją poranne obchody rozpoczęły się dźwiękiem syren alarmowych, tuż przed 4.45, bowiem o tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie.
Prezydent wskazywał, że armia niemiecka do II wojny światowej przystąpiła jako ogromna potęga. – Ale my w Polsce także mieliśmy takie możliwości – i niestety nie wykorzystano ich. Za późno – to był prawdopodobnie największy błąd. Bo gdybyśmy mieli flotę bombowców, gdybyśmy mieli wojska pancerne, prawdopodobnie hitlerowskie Niemcy nie odważyłyby się nas zaatakować, mając perspektywę możliwych bombardowań Berlina i innych niemieckich miast, mając perspektywę zmasowanej, twardej obrony nie do przebicia – powiedział.
Nie zrobiono tego na czas; II Rzeczpospolita zmarnowała w ten sposób swoją rozwojową szansę i straciła w II wojnie światowej miliony obywateli – ocenił Andrzej Duda.
Właśnie dlatego musimy poświęcić tak wiele innych naszych potrzeb i wzmocnić naszą armię, nasze bezpieczeństwo, realizować ten proces zawczasu, aby Polak był mądry przed szkodą, zanim jakiś szaleniec wpadnie na pomysł, że trzeba zagarnąć naszą ziemię znowu, że można nas napaść, bo jesteśmy słabi i nie damy rady – zaznaczył Andrzej Duda.
***
Wcześniej Prezydent złożył wieniec na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte. 4 listopada 2022 r. na nowym Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego – obok dowódcy, majora Henryka Sucharskiego – spoczęły szczątki westerplatczyków odnalezione podczas prac archeologicznych prowadzonych na terenie półwyspu. Atak niemieckiego pancernika Schleswig–Holstein na Wojskową Składnicę Tranzytową na Westerplatte 1 września 1939 r. o godzinie 4.45 był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Polskie oddziały do 7 września 1939 r. bohatersko broniły placówki przed atakami wroga. KPRP
zdjęcie: Grzegorz Jakubowski ( KPRP)
- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 687
W środę, 30 sierpnia br. w dawnej Placówce Straży Granicznej w Krynkach w województwie podlaskim odbyła sie odprawa dotycząca sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. W wydarzeniu uczestniczyli szef MON Mariusz Błaszczak, szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz szef MSZ. Po zakończeniu odprawy ministrowie w miejscowości Usnarz Górny wygłosili oświadczenia dla mediów.
Nasi funkcjonariusze oraz żołnierze z narażeniem własnego zdrowia i życia są obecni na granicy. Strzegą integralności i suwerenności naszego kraju. Bronią Europy przed chaosem, który chcą im zgotować dyktator z Mińska i dyktator z Moskwy. Nasze służby i wojsko znakomicie współpracują, solidarnie się wspierają. Jesteśmy pełni uznania i pod wielkim wrażeniem determinacji naszych funkcjonariuszy, a także żołnierzy. Przyjechaliśmy podziękować im za wzorowe wypełnianie swojej służb – zaznaczył szef MSWiA.
Minister przypomniał również, że 1 września br. na Białorusi rozpoczną się manewry wojskowe. Będą w nich uczestniczyć m.in. oddziały wojsk Federacji Rosyjskiej. Z uwagi na zaangażowanie Rosjan w krwawej wojnie na Ukrainie skala tych manewrów zapewne nie będzie oszałamiająca. Te manewry są elementem wojny psychologicznej m.in. wobec Polski i naszych obywateli
Minister Błaszczak podkreślił, że musi następować wzmacnianie Wojska Polskiego i obecności Wojska Polskiego na granicy, ponieważ taki hybrydowe nie ustały. Przypomniał, że Komitet ds. Bezpieczeństwa i Spraw Obronnych już 2 lata temu, zdając sobie sprawę z tych zagrożeń – wtedy był kierowany przez pana premiera Jarosława Kaczyńskiego – podjął decyzję o budowie ogrodzenia. Najpierw było to ogrodzenie zbudowane przez żołnierzy Wojska Polskiego, było to tymczasowe ogrodzenie. Dziś już jest stałe ogrodzenie, które jest wyposażone również w urządzenia elektroniczne, które pod nadzorem Straży Granicznej spełniają swoje funkcje. Ale żeby granica była bezpieczna, to dziś także żołnierze Wojska Polskiego wspierają Straż Graniczną. 10 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego docelowo jest zaangażowanych czy to w bezpośrednie wsparcie Straży Granicznej, czy też w formie odwodów.
Natomiast szef MSZ Zbigniew Rau zaznaczył, że zapora na granicy z Białorusią to odpowiedź na agresję rosyjskiego imperializmu.
Pamiętamy operację specjalną, którą była druga wojna czeczeńska, operację specjalną w Gruzji, operację specjalną tę najnowszą, w Ukrainie. Atak hybrydowy na Polskę był także operacją specjalną. Postawiliśmy tę zaporę, która dzisiaj bez wątpienia we wspólnocie transatlantyckiej jest wschodnią tarczą NATO, tarczą woli i determinacji, którą wobec tej agresji okazaliśmy – podsumował szef MSZ
***
Zadania w ramach wzmacniania systemu obrony granicy polsko-białoruskiej realizują pododdziały 16. Dywizji Zmechanizowanej, 18. Dywizji Zmechanizowanej oraz aktualnie tworzonej 1. Dywizji Piechoty Legionów. W celu zapewnienia obecności wydzielonych pododdziałów oraz demonstracji zdolności do natychmiastowej odpowiedzi na próby destabilizacji sytuacji na wschodniej granicy, powołano również dodatkowo zgrupowanie zadaniowo-szkoleniowe „RENGAW”, w którego skład wchodzą również m.in. żołnierze ww. związków taktycznych oraz 17 Brygady Zmechanizowanej, 6 Brygady Powietrznodesantowej, 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, 21 Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych, 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych, WOT, Żandarmerii Wojskowej i Wojsk Specjalnych.
Żołnierze realizujący zadania na granicy są wyposażeni m.in. w KTO Rosomak, moździerze „Rak”, czołgi Leopard, zestawy rakietowe PIORUN, sprzęt inżynieryjny, rozpoznawczy i bezzałogowe statki powietrzne. Działania te mają również zapewnione wsparcie lotnicze w postaci śmigłowców.
- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 694
Szef MON Mariusz Błaszczak spotkał się w Olecku żołnierzami w nowo powstałym kompleksie wojskowym dywizjonu 1. Mazurskiej Brygady Artylerii.
Minister poinformował, że docelowo będą tu mieściły się trzy dywizjony z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii, które zostaną uzbrojone, bądź już są uzbrojone: w armatohaubice K9 - jeden z dywizjonów, drugi w koreanską artylerię rakietową systemu Homar-K i trzeci w bezzałogowce, jak również drony uderzeniowe. systemu Gladius z Grupy WB, Docelowo w tej jednostce służyć będzie ponad 1000 żołnierzy.
W grudniu 2022 r. 11. Pułk Artylerii został przeformowany w 1. Mazurską Brygadę Artylerii. To m. in. efekt doświadczeń z wojny w Ukrainie, które pokazały jaką rolę na współczesnym polu walki odgrywa artyleria.
Szef MON podczas spotkania w Olecku mówił o tym, dlaczego tak ważne dla bezpieczeństwa Polski jest wzmacnianie obecności Wojska Polskiego właśnie w tym regionie.
Na wyposażeniu żołnierzy brygady jest nowoczesny sprzęt – 24 armatohaubice K9 południowokoreańskiej produkcji. Polska chce pozyskać łącznie 672 egzemplarze tego uzbrojenia, przy czym tylko pierwsze dostawy będą dotyczyły sprzętu w wersji K9. W przyszłości do artylerzystów trafią nowocześniejsze armatohaubice K9 PL.
zdjęcie: CO MON
- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 469
W miniony weekend żołnierze zegrzyńskiego batalionu 5 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej szkolili się na terenie miejscowości wsi Krubin, w swoim macierzystym SRO. Scenariusz ćwiczeń obejmował m. in.: patrol bojowy na terenie wsi, rozminowanie mostu, zapewnienie ochrony fizycznej liderowi lokalnej społeczności oraz zniszczenie Grupy Dywersyjno-Rozpoznawczej.
„Grupa Dywersyjno-Rozpoznawcza przeniknęła w okolice Warszawy z zamiarem infiltracji personelu SZRP oraz prowadzenia działań destabilizujących i terrorystycznych” – tak zaczyna się wprowadzenie do sytuacji taktycznej i alarm dla Terytorialsów 542 kompanii lekkiej piechoty (542klp) z Zegrza Południowego. W sobotni poranek zapoznają się z dokumentami rozkazodawczymi, pobierają broń, specjalistyczny sprzęt do szturmowania budynków i po krótkim planowaniu przechodzą do intensywnej fazy REHERSAL, przed wyjazdem w rejon operacji.
To kolejna rotacja 542 klp zegrzyńskiego batalionu w ramach cyklu obejmującego zagadnienia działań przeciwdywersyjnych. Od początku 24-godzinnych zajęć żołnierze realizują realistyczny i wymagający scenariusz, którego fabuła odzwierciedla rosnący poziom zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa. „W naszym rozumieniu pododdziały OT będą główną siłą przeciwdywersyjną nie tylko na granicy, lecz także wewnątrz kraju” – mówi dowodzący na miejscu ppor. Mikołaj Kostrzewa. „To dla nas bardzo ważne, że możemy szkolić się w terenie miejskim, we współpracy z samorządem i mieszkańcami. Dzięki temu budujemy dobre relacje ze społecznością lokalną a żołnierze lepiej poznają specyfikę operacji w terenie zurbanizowanym” - dodaje.
Fabuła działań sprawdzała gotowość żołnierzy do szybkiego podejmowania decyzji i nieszablonowego działania. W tym samym czasie musieli bowiem rozminować pobliski most, zapewnić fizyczną ochronę VIP i jego rodziny, ustanowić check-point na drodze oraz przygotować szturm na obiekt. Punktem kulminacyjnym działań był atak na kompleks opuszczonych budynków realizowany w nocy z wykorzystaniem środków pozoracji pola walki, noktowizji i termowizji. Powodzenie akcji opierało się na efekcie zaskoczenia, szybkości działania i przewadze ogniowej.
Do pomocy w realizacji szkolenia zaproszeni zostali również strażacy-ochotnicy z Jednostki Ratownictwa Specjalistycznego z Legionowa. Przewodnicy z psami tropiącymi pomogli odnaleźć kryjówkę dywersantów a zespół ratowniczy wsparł swoim sprzętem i know-how procedury udzielania pomocy przedmedycznej rannym podczas szturmu żołnierzom. W rolę dywersantów wcielili się starannie wyselekcjonowani i przeszkoleni w tym zakresie współpracownicy zewnętrznej firmy szkoleniowej.
Elżbieta Obrębska
zdjęcie: DWOT
- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 317
Zażądaliśmy od reżimu Łukaszenki natychmiastowego opuszczenia przez grupę Wagnera terenu Białorusi, a także natychmiastowego opuszczenia strefy przygranicznej przez nielegalnych migrantów gromadzonych przez służby białoruskie oraz odesłania ich do krajów, z których pochodzą – poinformował szef polskiego MSWiA Mariusz Kamiński po spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.
Szef MSWiA zapowiedział, że jeśli strona białoruska nie rozwiąże tych kwestii, możliwe jest zamknięcie wszystkich przejść granicznych z Białorusią.
Ministrowie poinformowali o wspólnych działaniach, jeżeli dojdzie do sytuacji krytycznej. Niezależnie od tego, czy będzie to granica polska, litewska, czy łotewska, zostaną zastosowane natychmiastowe retorsje. Zamknięte zostaną wszystkie przejścia graniczne, które do tej pory są otwarte, zarówno osobowe, jak i towarowe. Mechanizmy będą również dotyczyły granicy z Rosją.
Wspólne oświadczenie to sygnał dla Mińska, że ministrowie z krajów bałtyckich nie będą zwlekać z podejmowaniem decyzji.
źródło: MSWiA